środa, 18 grudnia 2013

od Nicole C.D Jeremy'ego





Spróbowałam mu się wyrwać.
- Nie, mogę sama...
- Cicho.
Przytrzymał mnie tak, bym nie zdołała wyrwać mu się z rąk. Poddałam mu się i pozwoliłam nieść.
Objęłam go ręką za szyję i zamknęłam oczy. Miałam juź dosyć tego miejsca. Nienawidziłam go. Całej wyspy, całego zamku...
Otworzyłam oczy, gdy usłyszałam skrzypienie drzwi. Jeremy posadził mnie ostrożnie na łóżku.
- Nie jestem z porcelany - zaśmiałam się. - Nie roztukę się.
Spojrzał mi głęboko w oczy. Przez chwilę wytrzymałam jego twarde spojrzenie, ale zaraz odwróciłam wzrok.
- Dziękuję - powiedziałam cicho. - Znowu.

(Jeremy?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz