poniedziałek, 2 czerwca 2014

od Sage C.D Jimi'ego

Światło słoneczne delikatnie oślepiło mnie przy wyjściu, jednak zaraz szybko przyzwyczaiłam się do jego blasku. Na dworze o dziwo nie było ani żywej duszy. Byłam dość zaskoczona,że nikogo w tej chwili nie ma.
-Gdzie są wszyscy?-zapytałam zdziwiona
-Spokojnie, są w pokojach-wyjaśnił uspokajająco Jimi
Skinęłam głową z ulgą i delikatnym uśmiechem, a zaraz ruszyliśmy do lasu i po chwili wyszliśmy poza mury więzienia. Czułam się dziwnie swobodna i szczęśliwa, jak nigdy wcześniej. Jednak moje myśli przerwał dotyk Jimi'ego na mojej ręce. Popatrzyłam na złączone nasze dłonie, a zaraz na niego z uśmiechem.
-To dziwne, już jesteśmy razem od dłuższego czasu, a to jest nasza pierwsza randka -zaśmiałam się
-Nie.........na pewno nie-odpowiedział zakłopotany
-No niestety, wcześniej nie mieliśmy na coś takiego czasu-wyjaśniłam z rozbawieniem.
-Trochę mi głupio-podrapał się po głowie niezręcznie.
Zaczęłam się śmiać i odwróciłam się do niego przodem, a zaraz oderwałam się od jego uścisku i zaczęłam uciekać. Jimi dopiero po chwili się zorientował że mu uciekłam i również zaczął mnie gonić. Biegliśmy z nadludzką prędkością, a zaraz Jimi mnie dogonił i złapał w pasie, zatrzymując. To zatrzymanie było dość gwałtowne ,ale i śmieszne. Roześmiałam się i spojrzałam na niego przez ramię, ponieważ stał za mną.
-Kocham Cię -wyszeptał mi do ucha
-Ja ciebie też -wyznałam uradowana i pocałowałam go namiętnie.

(Jimi?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz