piątek, 2 maja 2014

od Damien'a C.D Cataley

Spojrzałem sam z bólem i z żalem na Cataleyę. Nawet nieświadomie , chciałem dla niej dobrze, ale jednak robiłem jej krzywdę. Byłem tym samy przerażony, a jednocześnie byłem wkurzony. Podniosłem się z łóżka i podszedłem do niej powoli i kucnąłem przed nią.
-Czemu nie powiedziałaś?-zapytałem czule
-Bałam się i nie chciałam Cię martwić -wyszeptała niepewnie
Usiadłem zaraz obok niej i przytuliłem do siebie delikatnie , całując w czoło. Nie mogłem sam w to uwierzyć.
Chciałem jej pomóc, myślałem,że robię dobrze, a tu proszę , było całkowicie na odwrót.
-Przepraszam Cię -odpowiedziałem
-Nie obwiniaj się za to-dodała
-Ale to ja Cię krzywdziłem -westchnąłem
-Nie powiedziałam Ci o tym -wyjaśniła
-Ale i tak to ja robiłem Ci to wszystko-mruknąłem
Podniosłem się z miejsca, a Cat popatrzyła na mnie przestraszona lekko. Podniosła się zaraz za mną i złapała mnie za rękę.
-Gdzie idziesz?-zapytała szybko
-Nie mogę wybacz. Ale ja muszę iść i przemyśleć wszystko-westchnąłem
-Proszę zostań tutaj-poprosiła
-Nie, muszę rozważyć ,która opcja będzie dla nas najlepsza -wyjaśniłem
Odwróciłem się i wyszedłem od niej z pokoju i skierowałem się szybkim krokiem do siebie.

(Cataleya?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz