niedziela, 11 maja 2014

od Sage C.D Jimi'ego

Spojrzałam mu w oczy z delikatnym uśmiechem. Zaraz niedaleko nas dostrzegłam moją, całą i zdrową tygrysicę. Pocałowałam jeszcze raz Jimi'ego, a potem wygodnie się ułożyłam. Sama nie wiem ,w którym momencie,ale udało mi się spokojnie zasnąć.(...) Znów to samo ..........obudziłam się w ciemnym lesie , a obok mnie nie było Jimi'ego ani reszty. Zerwałam się z ziemi i rozejrzałam dookoła. Po lesie rozległo się echo słów "Nachodzę ". Zanim zdążyłam zareagować upadłam na ziemię i zobaczyłam nad sobą Shade'a.
-Kolej na ciebie moja droga. I tym razem nikt Ci nie pomoże -usłyszałam jego słowa.
Po tym wbił mi sztylet w brzuch, a ja gwałtownie się obudziłam ,krzycząc z przerażenia.
-Sage-usłyszałam miękki głos Jimi'ego.
Rozejrzałam się dookoła bo jeszcze miałam przed oczami mroczki. Zaraz jednak dostrzegłam twarz chłopaka.  Spojrzałam na niego przestraszona,ale zaraz bez słowa się do niego przytuliłam.
Jednak samotność nie trwała wiecznie, bo przybiegł do nas tata i parę osób z rady.
-Co się stało?!-zapytał zdenerwowany
-Shade -wychrypiałam.
-Nawiedził ją w snach -dodał Jimi gładząc mnie po głowie.
Skinęłam delikatnie głową i wzięłam głęboki oddech. Zaraz ojciec kucnął obok mnie i do siebie przytulił.
-Już jest w porządku -wyjaśniłam i delikatnie się uśmiechnęłam
Podniosłam się z ziemi przy pomocy Jimi'ego , a wszyscy się rozeszli po moich wyjaśnieniach i opowiedzeniu snu. Ominęłam fragment, ze sztyletem bo aż tak nie chciałam ich martwić. Odeszłam kawałek od chłopaka, ale on mnie zatrzymał.
-Do kąt idziesz?-zapytał szybko
-Spokojnie idę z Valją , muszę iść się wykąpać -wyjaśniłam-Niedaleko tutaj jest jezioro, nie martw się.
-Idę z tobą -dodał ponownie
-Nie, chcę pobyć sama -poprosiłam
Jimi odwrócił wzrok zrezygnowany , a ja poprosiłam żeby mi obiecał,że za mną nie pójdzie. Złapałam go za policzek i zmusiłam by na mnie spojrzał.
-Obiecaj-ponowiłam prośbę
-Dobrze, obiecuję -westchnął
Uśmiechnęłam się delikatnie i pocałowałam go, a zaraz poszłam nad jezioro i weszłam do wody.
Gdy wyszłam i zaczęłam się ubierać, zauważyłam szramę na brzuchu. Tam gdzie w moim śnie dostałam sztyletem. Od razu zrozumiałam,że to jest ostrzeżenie , ale nie dla innych tylko dla mnie. Zasłoniłam szybko brzuch i wróciłam jak gdyby nigdy nic do Jimi'ego.

(Jimi?)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz