piątek, 2 maja 2014

od Jez C.D Lucas'a


Na słowa Lucasa zarumieniłam się.
Nikt mi jeszcze tak nie mówił.
W ciszy oglądaliśmy gwiazdy.
Nagle usłyszałam hałas na dole.
Wystraszona spojrzałam w tamtą stronę.
strażnicy patrzyli prosto na nas.
-Złaźcie stamtąd i to już!-krzyknął jeden z nich.
-Lucas-powiedziałam wystraszona.
Zeskoczyłam z dachu i wylądowałam równo na dwóch nogach.
Strażnicy od razu złapali mnie za ręce i wykręcili mi je do tyłu.
Zaczęli mnie ciągnąć brutalnie w stronę laboratorium. Zły znak. Będą na mnie przeprowadzać bolesne testy, od których moja energia zostanie wyczerpana a natura wampira wystawiona na próbę.
Szamotałam się w ich grubym i mocnym uścisku.

[Lucas?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz