Objąłem dziewczynę , jedną ręką i przykryłem nas kocem. Pocałowałem ją w policzek z uśmiechem.
-Prześpij się -doradziłem
-A ty? Ty też musisz-odpowiedziała szybko
-Też będę spał spokojnie-pocałowałem ją ponownie
Po pewnym czasie Cataleya spokojnie zasnęła, a ja czuwałem. Nie wiadomo co może się stać jak będziemy spać. Równie dobrze, znów będzie chciała nas pewnie zaatakować strzyga. Leżałem tak oparty o łóżko,ale sam w końcu ze zmęczenia , zasnąłem. (...) Obudził mnie zimny powiew, a do tego cichy płacz dzieci. Otworzyłem oczy i nad sobą zobaczyłem czerwone ślepia. Szybko zrzuciłem z siebie postać i wstałem z łóżka. Przed snem przynajmniej ubrałem bokserki. Spojrzałem wrogo na strzygę.
-Jak się tu dostałaś!-warknąłem zdenerwowany
-Mam swoje sposoby -uśmiechnęła się zadowolona
Odwróciłam się by sprawdzić czy Cat nic nie jest, ale na szczęście spokojnie sobie spała na łóżku.
W tym samym czasie czułem na sobie wzrok strzygi. Obejrzała mnie od góry do dołu , gdy popatrzyłem na nią, ona miała na ustach szeroki uśmiech zadowolenia.
-Czemu jesteś z nią, zamiast z kimś kto bardziej zna twoją demoniczną stronę. A zamiast tego ty jesteś z dhampirem na którego polują -powiedziała
-To moja decyzja z kim jestem. Nikt nie ma prawa o tym decydować -mruknąłem
-Wiesz ona ma szczęście ,że tu jesteś-podeszła do mnie i zaczęła mnie okrążać.-Gdyby nie ty już dawno byśmy ją zabili. Ale oczywiście mieszaniec ras............hmmm jesteś silniejszy od nas. Szkoda tylko,że ona trzyma twoją magię w ryzach.
Przyjrzałem się jej, jednak zaraz strzyga zniknęła, a ja słyszałem dalej słowa w mojej głowie "Przemyśl moje słowa". Westchnąłem cicho i uspokoiłem dzieci ,a następnie położyłem się ponownie obok Cat.
-Nigdy was nie opuszczę -szepnąłem i pocałowałem ją delikatnie i potem zasnąłem
(Cataleya?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz