Spojrzawszy na niego usmiechnęłam się
-Szczęśliwy dzień od rana -zaśmiałam się -A to Czemu .. -Bo widzę ukochaną osobę od rana -zaśmiałam się -Co za wyznanie .. -powiedział -No ba idziemy na śniadanie ? -Tak przyda się .. Wyszłam i skierowałam się w raz z nim na stołówkę -Hej Nikodem .. hej Kamil -zawołałam .. -Cześć .. -powiedzieli i zwolnili po chwili zrównaliśmy razem krok .. -No co u was ? -Nijak .. -A to czemu .. -Nie twoja a sprawa Na stołówce oni poszli do swojego stolika a my do swojego <Lucas> |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz