czwartek, 30 stycznia 2014

Od Rebecy C.D. Sage

Uśmiechnęłam się z jej szczęścia. Położyłam jedną dłoń na brzuchu.
- Ojcowie odchodzą, ale robią to dla naszego bezpieczeństwa. - powiedziałam zastanawiając się co zrobi Gabriel gdy urodzą się jego dzieci.
- Powiedział, że mnie kocha. - wyszeptała Sage dalej ocierając łzy.
- Wiedział o tobie i coś mi się zdaję że zawsze był w pobliżu ciebie. - powiedziałam i usiadłyśmy na krzesłach, gdy Sage się zachwiała. Ta wizja odebrała jej siły, więc musiała odpocząć. W tym czasie by nie siedzieć bezczynnie zaczęłam przeglądać resztę ksiąg, w których było zapisane wszystko o wampirach. Znalazłam jeszcze parę informacji o pierworodnych i przynosiłam je Sage.
- Dziękuję, że mi pomagasz.
- Zrobiłabyś dla mnie to samo. - uśmiechnęłam się do niej. - W końcu przyjaźnimy się.
Sage też się uśmiechnęła i oglądała księgi. Widziałam jak chowa zdjęcie ojca do kieszeni i mimowolnie się uśmiechnęłam. Mój ojciec był draniem, którego później sama zabiłam będąc już diablicą, a z Sage było inaczej. Zostawił ją by ochronić. Patrzyłam jeszcze chwilę na nią, aż wróciłam do szukania jakiś informacji na półkach i w księgach.

(Sage?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz