piątek, 31 stycznia 2014

od Sage C.D Rebecy

Podeszłam zaraz do przyjaciółki i popatrzyłam na inne książki.
Jednak nagle usłyszałam czyjeś kroki, od razu skapnęłam się,że to strażnicy.
-Strażnicy!-szepnęłam
Chwyciłam przyjaciółkę za rękę i szybko wbiegłyśmy z biblioteki zamykając ją dokładnie.
Rozejrzałam się dookoła i szybko wskoczyła z nią na pierwsze piętro.
Zachwiałam się lekko, jednak szybko chwyciłam się barierki i spojrzałam w dół.
Strażnicy przeszli tuż pod nami i raczej nie zwrócili na nas uwagi.
Och chyba lepiej dla mnie i Rebecy. Odwróciłam się do przyjaciółki.
-Dobrze,że nas nie widzieli-westchnęłam z ulgą.
-Na pewno!-usłyszałam wkurzony głos
Odwróciłam się w prawo i zobaczyłam z chytrym uśmieszkiem Gloss'a.
-Czemu nie w celi?-zapytał podchodząc do nas
Spojrzałam na niego z pogardą i tylko prychnęłam pod nosem.
-Mamy prawo sobie pochodzić czyż nie?-zapytałam
-Raczej nie!-warknął
Chciał mnie uderzyć, jednak zablokowałam ruch ręką.
-Uważaj,jesteśmy bardzo cenne dla Ryana, a na pewno by Ci się dostało, gdybyś nam coś zrobił!-mruknęłam i uśmiechnęłam się
-Ehhh.-wkurzył się i zabrał rękę-Do cel!
-Nie musimy tam iść jeśli nie chcemy,ale ty lepiej wracaj do szwadronu, zgubią się bez ciebie-zaśmiałam się
Po chwili Gloss zniknął nam z oczu, a ja tylko pokręciłam głową.
(Rebeca?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz