Miałam dość tego więzienia. Chciałam stąd jak najszybciej uciec.
Przeszłam przez drzwi i wyszłam na korytarz.
Popatrzyłam dookoła czy nie ma żadnych strażników.
Na szczęście nikogo nie było.
Wyszłam szybko z budynku i poszłam w stronę amfiteatru.
Cały czas patrzyłam się za siebie czy strażnicy mnie nie gonią.
Nagle wpadłam na kogoś i upadłam na ziemie...
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz