niedziela, 26 stycznia 2014

od Sage C.D Rebecy

Znalazłam się u siebie w pokoju, było strasznie ciemno.
Podeszłam do łóżka i zaświeciłam lampkę nocną ,którą miała obok na komodzie.
Nie mogłam zasnąć, a jeszcze ta ciemność , bardziej mnie przytłaczała.
Zakryłam się kocem i wierciłam się na łóżku nie mogąc zasnąć.
Po kilku godzinach nastał nowy i słoneczny dzień. Wydawało się,że to już koniec okropnej burzy.
Podniosłam się szybko z łóżka i otworzyłam drzwi, przed nimi zastałam zdziwionego strażnika.
-Śniadanie?-mruknął niepewnie
Skinęłam głową i wyminęłam go, biegnąc szybko do jadalni.
Spotkałam tam Jamie'go i Gabriela ,którzy od razu podeszli do mnie.
-Co z Rebecą-zapytał przerażony Gabriel
-Spokojnie jest cała-wyjaśniłam
Starszy syn Dionizosa odetchnął z ulgą ,a  ja wyszłam przed jadalnie czekając na Rebecę.
Ale po kilku minutach wróciłam się pod jej pokój.
(Rebeca?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz