Zacząłem się szamotać na krześle próbując się uwolnić. Patrzyłem na Nicole, a jej twarz wykrzywił grymas bólu. Chciałem wziąć ją za rękę, przytulić, ale nie mogłem.
- Zostawcie ją.
- Spokojnie, zaraz o wszystkim zapomni. - powiedział naukowiec.
- Jak co zapomni? - spytałem zdekoncentrowany.
- Chociaż prościej, czy przeżuje. - zaśmiał się naukowiec, a ja spojrzałem z przerażeniem na Nicky.
(Nicole?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz