Spojrzałam na przyjaciółkę i lekko się uśmiechnęłam zadowolona.
-Ale jednak niektóre wizje, nie są atutami -westchnęłam
Uśmiech znikł mi z twarzy i zauważyłam,że Rebece też zrzedła mina.
-Faktycznie-przyznała
Skinęłam głową jednak , nie mogłam znów zacząć się załamywać, miałam ochotę iść do tej biblioteki.
-Rebeca, chodź-pociągnęłam ją.
Wyszłyśmy niepostrzeżenie z celi i poszłyśmy szybkim krokiem do tej biblioteki.
Nie przeszukałyśmy jej całej, a naukowcy i strażnicy na pewno czegoś nie wiedzieli.
To stary zamek ,który na 100% ma różne tajemnice, ale oni po prostu pewnie byli za głupi by je odkryć.
Weszłyśmy do środka i zaczęłam przeszukiwać różne książki jakie wpadły mi w rence.
-Jesteś pewna ,że tu coś znajdziemy?-zapytała przyjaciółka
Odwróciłam się do niej ,jednak wzrok miałam wbity w książkę i czytałam jej strony.
-Mam przynajmniej taką nadzieję -odparłam
(Rebeca?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz