Zaśmiałem się, Xana odwróciła się do mnie i ze zdziwionym wzrokiem zapytała:
- Co? No co? Czego się śmiejesz?
- Mruku mruku, lizu lizu, ale kochanie....
- Tak - podeszła do mnie - kochanie?
- Mam dziewczynę....
- Co?! - odskoczyła ode mnie.
- Mam dziewczynę poza tą dziurą. Piękną, wredną, szaloną....
- Upodobania się zmieniają.
- Ale ona niedługo tutaj będzie. Strażnik mi mówił, że już ją złapali i
wiozą ją tutaj. Więc nie przymilaj się do mnie. Oczekuję nad Ciebie po
prostu pomocy, tyle.
(Xana?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz