- Jeszcze nie śpisz?
- Nie mogę zasnąć. - wyznałam.
- Nie jest ci zimno?
Pokręciłam głową przecząc.
- Przy tobie zawsze mi ciepło. - przytuliłam się do niego.
Damien jęknął, a ja przypomniałam sobie, że nic na sobie nie ma.
- Wybacz. - chciałam się odsunąć, ale mnie przytrzymał.
- Nie, jest dobrze.
Uśmiechnęłam się i go pocałowałam. Zamknęłam oczy i w końcu zasnęłam.
(...) Obudziłam się gwałtownie, gdy drzwi się otworzyły. Do środka weszli strażnicy, ci sami co byli wczoraj ze mną w pokoju. Oboje się uśmiechnęli patrząc na mnie i rzucili mi sukienkę.
- Czemu? - spytałam siadając na łóżku i zakrywając się kocem.
- Gloss sobie tak zażyczył, a na dodatek to jedyny ciuch jaki dostaniesz. - powiedzieli i wyszli. Spojrzałam na sukienkę i szybko ją ubrałam.
(Damien?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz