piątek, 3 stycznia 2014

od Damien'a C.D Cataley

Z trudem łapałem oddech, jednak nadal przytulałem do siebie  śpiącą Cataleyę.
Naukowiec podszedł do mnie z paroma strażnikami.
Na szczęście Gloss'owi kazali wynosić się z dachu.
Strażnicy chwili mnie za ręce, a jeden z nich zabrał dziewczynę.
Szarpałem się chwilę jednak , miałem nikłe szanse, byłem wycieńczony i osłabiony.
Na dodatek rana nadal koszmarnie bolała i nadal krwawiła.
-Gdzie ją zabieracie!-warknąłem
-Spokojnie niosą ją do pokoju-wyjaśnił naukowiec
-Nie kłamiesz?-zapytałem
-Nie,ale możesz sam to sprawdzić -dodał
Wszedłem w jego myśli, faktycznie nie kłamał. Nagle jednak coś mnie ogłuszyło i nic nie widziałem.
Obudziłem się dopiero w laboratorium. Jak zwykle przykuty do ściany.
Byłem w samych spodniach bo koszulkę mi zdjęto i zabandażowano ranę.
Rozejrzałem się dookoła, jeszcze będąc osowiałym po poprzednich zdarzeniach.
-Po co znów tu jestem-mruknąłem
-Chcemy sprawdzić jak reagujesz na nową broń -wyjaśnił naukowiec
-Przecież widzieliście .......-powiedziałem zrezygnowany
-Nie do końca-dodał naukowiec
(Cataleya?) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz