sobota, 25 stycznia 2014

Od Jeremy'ego C.D. Nicole

Nicole roześmiała się i wtuliła we mnie. Sięgnąłem do kieszeni wahając się, ale dziewczyna wstała i podeszła do kwiatów, gdzie siedziały motyle. Amfiteatr to jedyne takie miejsce tu, gdzie można dostrzec walory tego miejsca. Wstałem i podszedłem do Nicky, która zrywała parę kwiatów i robiła z nich wianek.
- Jesteś taka piękna. - powiedziałem, a Nicole się uśmiechnęła.
- Często mi to powtarzasz.
- Bo warto. - zaśmiałem się i wyciągnąłem z kieszeni naszyjnik.
Nicole zaniemówiła widząc go.
- Wiem, że to kiepskie miejsce i wolałabyś by było lepsze, ale zrobię co mogę by tak było. Nicole, zostaniesz moją dziewczyną, moją Anielicą? - spytałem, chociaż więzienie nie było najromantyczniejszym miejscem jakie sobie na to wyobrażałem.

(Nicole?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz