- Jesteś taka piękna. - powiedziałem, a Nicole się uśmiechnęła.
- Często mi to powtarzasz.
- Bo warto. - zaśmiałem się i wyciągnąłem z kieszeni naszyjnik.
Nicole zaniemówiła widząc go.
- Wiem, że to kiepskie miejsce i wolałabyś by było lepsze, ale zrobię co mogę by tak było. Nicole, zostaniesz moją dziewczyną, moją Anielicą? - spytałem, chociaż więzienie nie było najromantyczniejszym miejscem jakie sobie na to wyobrażałem.
(Nicole?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz