piątek, 3 stycznia 2014

od Cataley C.D Damien'a

Skrzyżowałam ręce na piersi patrząc na niego z nie dowierzaniem.
- Damien, myślisz że pozwolą nam tu rządzić? Być postrachem wśród strażników?
- A czemu nie?
- Bo może i są głupcami, bo nas tu trzymają, ale...
- Cat, przestań się tym martwić! - krzyknął, a ja stanęłam jak wryta opuszczając ręce. Patrzyłam na niego osłupiała. Damien chyba teraz zrozumiał co zrobił.
- Cataleya...
Ale ja bez słowa odwróciłam się i wybiegłam z jego pokoju zatrzaskując mu drzwi. Wybiegłam na główny korytarz i szybko pobiegłam na górę, na dach. Zamknęłam za sobą klapę i podeszłam do barierek. Zobaczyłam przez nie, że strażnicy na dole wyładowują coś z ciężarówek. Kucnęłam i oparłam się o barierkę plecami zaczynając płakać.
(Damien?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz