Spojrzałem zszokowany na dziewczynę, jej zachowaniem.
-Cat to w ciebie wstąpiło?-zapytałem
-Nic, ale to jest na prawdę poważna sprawa!-powiedziała podniesionym tonem.
-Cataleya......-zacząłem
-Nie, czemu nie możesz tego zrozumieć ,czemu się tym nie martwisz?-zapytała
Widziałem,że coś się dzieje, dziewczyna była strasznie przestraszona i załamana.
Chwilę tak siedziałem i wpatrywałem się w zaniepokojoną Cataleyę.
Jednak nie mogłem wytrzymać tego widoku........ Wstałem z ławki i odszedłem od dziewczyny.
Dałem jej czas,żeby to przemyślała , ja natomiast poszedłem do siebie .
Po godzinie ktoś zapukał do drzwi, otworzyłem je i ujrzałem Cat.
-Czemu odszedłeś?-zapytała na wejściu
-Żeby dać Ci czas-wyjaśniłem-Poza tym nie rozumiem za bardzo , czemu tak się przejmujesz?
Czemu tak się martwi i jakie masz podejrzenia,że co mogą nam zrobić ?-zapytałem zdziwiony
(Cataleya?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz