- Oj tam, dla ciebie wszystko.
- Jeremy. - zaśmiała się i sięgnęła po jagody.
Zaczęliśmy jeść co jakiś czas pijąc wodę z wodospadu.
- Myślisz, że możemy ją pić.
- Ta woda jest czystsza niż ta w Home Closed. - zapewniłem ją i pocałowałem w czoło. - Nie przejmuj się niczym.
Nicole kiwnęła głową i zaczęła jeść spokojnie śniadanie. Widziałem jak
ją to cieszy. W końcu od kiedy tu jesteśmy co dzień śniadanie jedliśmy w
stołówce a nie na dworze, w takim miejscu jak to.
(Nicole?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz