Wstałam i podeszłam do niej.
- Sage, wiesz że muszę stąd na jakiś czas uciec, ale obiecuję ci że wrócę. Wrócę do ciebie lub po ciebie i uciekniemy.
- Jak długo cię nie będzie? - spytała dalej patrząc przed siebie.
- Chcę urodzić dziecko lub... dzieci i się nimi zająć póki nie podrosną
trochę. Dzieci tytanów i diablic szybko dojrzewają, więc może z miesiąc,
może więcej.
- I chcesz mnie zostawić?! Dopiero co się odnalazłyśmy.
- Sage, przepraszam ale muszę.
Zobaczyłam że zatrzymuje łzy. Nie chciałam by przeze mnie płakała.
Przytuliłam Sage do siebie, a ona nie przeczyła i się rozpłakała.
- Obiecuję, że wrócę. Poproszę Gabriela, by porozmawiał z bratem. On ci pomoże.
- Ale kto?
- Jamie, porozmawiał z nimi.
(Sage?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz