Uśmiechnąłem się do Nicole. Rozluźniła się i dobrze. Weszliśmy do lasu
by nikt nas nie widział i poprowadziłem ją w stronę wodospadu, który tu
widziałem i raczej nikt o nim nie wiedział. Pomogłem Nicole przeskoczyć
po kamieniach, aż weszliśmy na na trawę pod wodospadem.
- Tutaj?
- Tak, chyba e wolisz gdzie indziej to...
- Jest pięknie. - zaśmiała się i rozejrzała. - Nawet nie wiedziałam, że można tu zobaczyć coś tak pięknego.
- Ja widzę piękno przed sobą. - powiedziałem patrząc na nią, a Nicole odwróciła się i zarumieniła.
(Nicole?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz