Obudzili mnie strażnicy, którzy kazali iść na śniadanie. Wstałem leniwie
z łóżka i ubrałem się. Wyszedłem i skierowałem się do stołówki. Co
dzień było to samo, śniadanie, czas wolny i cele. Zaczynało mi się to
nudzić, więc gdy tylko zobaczyłem Nicole podbiegłem do niej i złapałem
za rękę ciągnąc do wyjścia.
- Gdzie idziemy?
- Zrobimy coś nowego. Masz ochotę na śniadanie w lesie?
(Nicole?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz