piątek, 27 grudnia 2013

od Rebecy C.D Sage

Podniosłam wzrok patrząc nagle na nią z rozszerzonymi oczami. Objęłam się rękoma i przymknęłam oczy.
- Nie chciałam tego.
- Rebeca?
- Naukowcy eksperymentowali. Gabriel, ten pół bóg... wykorzystali nas. - powiedziałam, a we mnie zbierała się złość. Sage zasłoniła usta dłonią.
- Przykro mi.
- Po co? Jesteśmy ich zabawkami! - krzyknęłam i pobiegłam przed siebie. Zatrzymałam się przy drzewie i ze wściekłości je kopnęłam. Drzewo pękło a po chwili zaczęło się przechylać. Pękło i upadło, a strażnicy od razu do mnie podbiegli mierząc z broni.
- Uspokój się! - krzyknął jeden, a ja spojrzałam na niego wściekła. Miałam ochotę ich wszystkich zabić za to co zrobili. Jednak zobaczyłam , jak Sage tu biegnie i przepycha się przez strażników i podchodzi do mnie.
(Sage?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz