Zastanowiłam się przez chwilę.
- Jak bym ci powiedziała, że mam ochotę na czekoladę? - spojrzałam na nią.
- A skąd ja mam ją wytrzasnąć? - spytała, a ja się roześmiałam.
Wstałam z łóżka i wyjrzałam przez okno. Odwróciłam się i złapałam Sage za rękę wyciągając z pokoju.
- Gdzie idziemy?
- Do parku. - powiedziałam i wyszłyśmy na dwór.
Było czuć już zmianę pogody, a na dodatek robiło się zimniej. Na
zewnątrz chodzili strażnicy i lekarze, którzy nas pilnowali. Niektórzy
oglądali się za nami, a ja złapał Sage za ramię.
- Nie podoba mi się jak na nas patrzą.
(Sage?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz