Lilith spojrzała na nas i podeszła bliżej.
- Pobrali od was próbki by mieć wasze potomstwo. - powiedziała i spojrzała na Gabriela. - Jednak nie skończyli na tym. - Co jeszcze zrobili? - chciałam wiedzieć. Lilith przeniosła na mnie smutne spojrzenie, a ja położyłam dłoń na brzuchu. Kiwnęła głową, a ja powoli wstałam z kolan Gabriela. - Zapłodnili ją? - spytał chłopak, a ja cofnęłam się. Gdy dziewczyna przytaknęła, załamałam się. Odwróciłam się i zaczęłam biec przed siebie. Chciałam znaleźć się od tego wszystkiego jak nadalej. Wybiegłam na dwór i oparłam się o drzewo, gdy zakręciło mi się w głowie. - To niemożliwe, nie. - szeptałam próbując sobie wmówić że to kłamstwa, jednak tym nie były. Przez tych naukowców miałam za jakieś 3 tygodnie urodzić im kolejną 'zabawkę' do eksperymentów. Ktoś podszedł do mnie i usiadł obok. - Rebeca? - Zostaw mnie. - szepnęlam ocierając łzy. Nawet nie zauważyłam, gdy zaczęłam płakać. (Gabriel?) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz