Siedziałam na łóżku obejmując nogi rękoma. Wtedy drzwi się otworzyły a
do środka wszedł Damien. Zamknął drzwi, a ja zerwałam się z łóżka i
pobiegłam do niego rzucając mu się na szyję. Damien objął mnie i
przytulił do siebie.
- Wszystko w porządku? - spytał. Nie odpowiedziałam, tylko cieszyłam się
że mogę go przytulić. Damien podniósł mnie i usiadł na łóżku sadzając
mnie sobie na kolanach.
- Cataleya?
- Tak, wszystko dobrze. - szepnęłam i podniosłam głowę. Położyłam dłoń
na jego policzku i uśmiechnęłam się. Damien położył swoją dłoń na mojej i
się uśmiechnął.
- Zostaniesz ze mną? - spytałam, a gdy kiwnął głową położyliśmy się na
łóżku twarzą do siebie. Milczeliśmy wpatrując się w siebie.
(Damien?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz