Wzdrygnęłam się słysząc jego słowa.
Jednak nie miałam zamiaru się bać i zachowałam zimną krew.
Podeszłam bliżej i usiadłam na jego łóżku.
-Co ty robisz?-syknął przez zęby
-Siadam -wyjaśniłam
Damon odsunął się gwałtownie na drugi koniec łóżka.Spojrzałam na niego poważnie i tylko się uśmiechnęłam. Spojrzałam w oczy Damon'a.
-Nie zbliżaj się lepiej-wystawił kły
Spojrzałam na niego poważnie, nagle cały strach minął jak ręką odjął.
-Będę się zbliżał bo się nie boję-warknęłam
Wampir widać było ,że był zszokowany i przypatrywał mi się cały czas.
-Posłuchaj, jak mogę Ci jakoś pomóc, to powiedz-powiedziałam poważnie
(Damon?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz