Skinęłam głową i podniosłam się z łóżka.
-To zrozumiałe ,ale wiesz niedługo nadejdzie zima.......-westchnęłam
Rebeca spojrzała na mnie zdziwiona.
-Skąd wiesz?-zapytała
Odwróciłam się do niej i lekko uśmiechnęłam.
-Jestem tu więcej niż ty, a poza tym czuję to-wyjaśniłam
Moja przyjaciółka nadal miała zszokowaną minę.
-Mogłam się spodziewać-mruknęła
-To nic złego,ale zimy nie są tu aż tak srogie-dodałam
-A jakie są?-zapytała
-Umiarkowane, po niżej -10 stopni nigdy nie spada temperatura,ale jednak może czasami spaść dużo śniegu-wyjaśniła
(Rebeca?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz