niedziela, 22 grudnia 2013

od Sage C.D Rebecy

Spojrzałam na nią i tylko westchnęłam.
-Pokłóciłam się z Damon'em.
On uciekł właśnie w tamto miejsce, a ja z wyrzutami poszłam go sporwadzić-zaczęłam
-Zwariowałaś?!-przerwała mi
Nic nie zrobiłam sobie z wrzasku przyjaciółki.
-Znalazłam go po pewnym czasie i znów się pokłóciliśmy. Wracając coś próbowało mnie udusić , biegając dookoła i pozbawiając tlenu.
Damon mnie uratował ,a potem można powiedzieć ,że wszystko wyjaśnił?-powiedziałam ,ale jednak ostatnie słowo wypowiedziałam pytająco.
(Rebeca?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz