Uśmiechnęłam się do niej.
-Oczywiście ,że pamiętam. Nawet zawarłyśmy pakt. Najlepsze przyjaciółki do końca-wyjaśniłam
Rebeca odwzajemniła mój uśmiech i mnie puściła.
-A potem znów inną umowę ,siostry z wyboru na całe życie-zaśmiała się
-Tak.............tyle że nie wiadomo.........bo wiesz jestem człowiekiem-odwróciłam wzrok
-Ale czemu jesteś smutna?-zapytała
-No bo łatwo mnie zabić i w ogóle, a wieczność to ja nie żyję -wyjaśniłam
Rebeca skinęła głową i ponownie mnie przytuliła.
-Ja nie wyobrażam sobie, żeby Ciebie zostawić -powiedziałam
A po policzka spłynęło mi parę łez.
(Rebeca?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz