Zaśmiałam się razem z Rebecą ,ale złudnie.
Moja noc w cale nie minęła spokojnie,ale nie będę jej zamartwiać.
Poszłyśmy razem na stołówkę gdzie już wszyscy siedzieli.
Usiadłyśmy obok siebie i zaczęłyśmy rozmawiać.
Widziałam ukradkiem Damon'a ,który siedział w rogu.
Jednak zaraz znów skupiłam się na przyjaciółce.
Starałam się ignorować jego obecność chodź przyglądał mi się z uwagą.
-No ,a nic Ci się nie śniło?-przerwałam ciszę
(Rebeca?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz