-Tak -przytaknęłam -Nie lubię siedzieć w zamknięciu.
-Podobnie jak ja -uśmiechnął się chłopak a ja to odwzajemniłam.
-Jestem Clary Malanie Ronan, pół anielica a ty? -spytałam i podałam mu jeszcze delikatnie drżącą dłoń.
-Devon Orihara, pół wampir, pół czarodziej -uścisnął ją
-Miło mi ciebie poznać, zazwyczaj rzadko spotykam innych, a jak już
spotykam to pakuję ich w tarapaty -przyznałam i spojrzałam na chłopaka. W
jednym momencie stałam się niewidzialna. Chłopak nadal patrzył na
miejsce gdzie powinnam być a mnie nie widział.
-Clary gdzie jesteś? -spytał po czym westchnął
-Nie ruszyłam się ani na centymetr a ty szukasz mnie po innych drzewach
-odezwałam się spokojnie i znów stałam się widzialna -Mogłam się
teleportować a wtedy mógł byś mnie szukać po drzewach.
Uśmiechnął się do mnie.Miał naprawdę bardzo ładne czarne niczym wengielki oczy.
<Devon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz