-Nawet bardzo -powiedziałam a w moim głosie słychać było delikatny
sarkazm i uśmiechnęłam się do niego -A w szczególności gdy wbijając ci
igły. Tak, to jest bardzo ciekawe.
Chłopak wzruszył ramionami jak gdyby nigdy nic.Spojrzałam na niego.Jego
wzrok śledził strażnika który właśnie przyglądał się innym osobom.
-Wiem że to troszeczkę niegrzeczne z mojej strony ale...Ile masz lat? -spytałam
-23 -powiedział i uśmiechnął się delikatnie
-19 -odpowiedziałam niechętnie. Był od mnie starszy o 4 lata.
-Można spytać jak cię złapano? -spytał
-Przez głupotę i nieuwagę -mruknęłam pod nosem -Siedziałam sobie na
plaży niedaleko New York'u i spokojnie bawiłam się falami a ci nagle
mnie zaatakowali. Broniłam się i nagle wszystko się mi rozmazało i
znalazłam się tutaj. -wzruszyłam ramionami -A ty jak się tu znalazłeś?
<Liam?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz