środa, 26 marca 2014

od Damien'a C.D Cataley

Spojrzałem na nią z troską ,ale wiedziałem ,że musi się napić. Wziąłem ją na ręce i poszedłem z nią do pokoju. Gdy wszedłem położyłem ją na łóżku , a potem wróciłem się by zamknąć drzwi.
-Wstaw się w laboratorium gdy skończysz,albo weźmiemy Cię siłą -warknął
Skinąłem bez słowa głową i zamknąłem szybko drzwi wracając do Cat.
Usiadłem obok niej i wyjąłem z kieszeni spodni scyzoryk, a potem przeciąłem sobie rękę.
-Napij się -odpowiedziałem poważnie
-Nie Damien, to Cię osłabia-szepnęła
-Ciebie osłabia bardziej używanie mocy!-warknąłem
Dziewczyna spojrzała na mnie zdziwiona i lekko przestraszona widząc moją reakcję.
Westchnąłem głęboko uspokajając się i przyłożyłem swoją rękę bliżej jej ust.
-Proszę -poprosiłem-Potrzebujesz tego. A mi nic nie będzie......
Cat spojrzała mi w oczy i niepewnie chwyciła za moją rękę i zaczęła pić moją krew.
Czułem jak się żywi i byłem z tego zadowolony,że mogę jej pomóc przetrwać to wszystko.
Zaraz dziewczyna jednak odsunęła się i otarła usta, z mojej krwi.
Kucnąłem przy niej i przykryłem ją kołdrą i pogładziłem po głowie , całując delikatnie w czoło.
-Prześpij się i odpocznij-poprosiłem
Cat skinęła głową i zaraz zamknęła oczy i gdy zasnęła całkowicie , dopiero wtedy wyszedłem z jej pokoju.
Na korytarzu od razu zaczęli mnie eskortować strażnicy do laboratorium do naukowca.
Szedłem spokojnie i zaraz spojrzałem tylko na nadgarstek który już się zagoił.
Gdy weszliśmy do środka, to już po chwili byłem przykuty do ściany , łańcuchami.
-Jak zwykle łańcuchy?-prychnąłem
-Ostrożności nigdy za wiele -wyjaśnił
Pokręciłem tylko przecząco, głową i zaraz naukowcy znów pobrali mi trochę krwi.
-Znowu...-mruknąłem
-Chcemy wiedzieć jakim cudem twoja krew pomaga tak świetnie Cat-wyjaśnił
Zaśmiałem się rozbawiony tym wszystkim.
-Wiem dużo za dużo na ten temat i na inne, na które wy w ogóle nie znacie odpowiedzi-zaśmiałem się
-Powiedz-odparł szybko i zdecydowanie
-W twoich snach -prychnąłem

(Cataleya?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz