Spojrzałam na wstającego chłopaka i sama nie wiedziałam co powiedzieć.
Zaraz sama podniosłam się z łóżka i uśmiechnęłam się delikatnie.
-Chodź coś Ci pokażę -odpowiedziałam
Chwyciłam go za rękę i pociągnęłam wyprowadzając szybko z pokoju.
Pognałam z nim przez korytarz , ukrywając się przed każdym innym strażnikiem.
Nie zwracałam za bardzo na nic uwagi, tylko chciałam bardzo mu to pokazać.
Jeszcze wcześniej nie widział moich mocy, prócz szybkości, która nie była w pełni wykształcona.
W końcu po pewnym czasie dotarliśmy do nieznanych mi w sumie ruin.
Zamknęłam oczy i się skupiłam, a zaraz zobaczyłam to miejsce sprzed kilkuset lat.
-To ty?!-zdziwił się Jimi
-Tak, do puki mnie trzymasz również to widzisz-wyjaśniłam
Rozluźniłam uścisk czując, że trochę zaczyna mnie już to osłabiać , więc zaraz przestałam.
Przymknęłam oczy i delikatnie je uchyliłam. Tak jak myślałam znów nic nie widziałam.
-Sage co jest?-zapytał
-Nic, to ta moc, oślepiła mnie-odparłam
Odwróciłam się z otwartymi oczami, które teraz były niebieskie i usłyszałam szok Jimi'ego.
-Po co to zrobiłaś....-mruknął
-Było warto Ci to pokazać, z resztą i tak zaraz przejdzie-machnęłam ręką.
(Jimi??)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz