środa, 19 marca 2014

od Damien'a C.D Cataley

Spojrzałem w oczy Cat i wziąłem głęboki oddech. Byłem zmęczony tym wszystkim co ostatnio się działo.
A jeszcze zamartwianie się Cat, o mnie i na odwrót to nie dawało wspaniałej atmosfery.
-No już nie chcesz?-zaśmiał się naukowiec
-Daj spokój !-warknąłem
-Niby dla czego?-zapytał
-Ona jest osłabiona ciążą ,potrzebuje spokoju-odparłem
Naukowiec podszedł do nas i zaczął intensywnie myśleć, co było po nim widać.
-Nie sądzę -mruknął
Szarpnąłem za sznury , zdenerwowany, a Cat odruchowo mnie przytrzymała.
-Spokojnie-szepnąłem cicho
Podniosłem wzrok na naukowca , a on podszedł do biurka i zaczął w czymś grzebać.
-Jeśli to wszystko , to puścicie nas-poprosiłem spokojniej.
-Nie do końca, wydaje mi się ,że jeszcze coś ukrywasz-powiedział
-Nic nie ukrywam -prychnąłem
Naukowiec odwrócił się do mnie i gestem ręki kazał strażnikom odciągnąć Cat ode mnie.
Dziewczyna się wyrywała,ale to nic nie dało i posadzili ją gwałtownie na fotelu.
Cat zgięła się w pół czując ból, a ja chciałem zareagować,ale łańcuchy mi nie pozwalały.
Jednak inny naukowiec podszedł do niej i wstrzyknął jej coś , co uśmierzyło ból.
-No więc coś jeszcze wiesz?-zapytał zaciekawiony naukowiec
-A co? Nie znasz się ?-zaśmiałem się opryskliwie
-Nie radzę z nami pogrywać -wymamrotał
-Nic nam nie zrobicie -dodałem poważnie.
-A skąd ta pewność?-zapytał podejrzliwie
-Zbyt się boisz, widać to po tobie i po wszystkich w tym pokoju. Jesteście strasznie niepewnie-odpowiedziałem 

(Cataleya?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz