-Niech ciebie to nie interesuje -prychnęłam -Może dlatego że nie mam
nikogo albo po prostu to coś zrobiło ze mnie taką masochistkę że już po
prostu mi się nie chce.
Spojrzałam w niebo po czym dodałam.
-Pamiętaj ciekawość pierwszy stopień do piekła albo jak wolisz na pola
kary albo... Coś jeszcze znajdę -spojrzałam na chłopaka który siedział
na drzewie -Bo jeszcze spadniesz a wtedy to ja nie wyciągnę pomocnej
dłoni.
-Nie spadnę -powiedział i prychnął w moją stronę
-Niech ci będzie -wzruszyłam ramionami.
<Liam?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz