sobota, 22 marca 2014

od Sage C.D Jimi'ego

Wszystko co kazał mi Jimi wykonywałam z precyzją i bardzo się na tym wszystkim skupiałam.
Cieszyłam się w sumie w duszy, że zgodził się mnie uczuć. Chociaż uważała,że nie jestem do walki.
No ,ale kto wie,muszę się w końcu nauczyć dużo, skoro nie zawsze on ze mną będzie.
Gdy skończyłam ćwiczenia, spojrzałam z chytrym uśmieszkiem na Jimi'ego.
-No to......-zaczął
Zanim zdążył coś powiedzieć podskoczyłam i znalazłam się tuż nad nim na gałęzi, siedząc na niej.
-Najpierw mnie złap, a potem znów będziemy ćwiczyć -zaśmiałam się
Jimi spojrzał na mnie zdezorientowany, a ja skoczyłam na kolejne drzewo.
Niekiedy wieszałam się na gałęzi i rozhuśtałam tak ,że lądowałam z gracją na innym drzewie.
Przez pewien czas tak uciekałam przed Jimi'm ,ale to się skończyło gdy zobaczyłam pod sobą Para-psa.
Szybko zawróciłam bo były w głębi lasu i jadły, więc znów wróciłam na łąkę.
W końcu po chwili dotarł jeszcze za mną Jimi, a ja delikatnie się rozciągnęłam po sprincie.
-Ale fajnie być takim szybkim-zaśmiałam się

(Jimi?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz