czwartek, 20 marca 2014

od Damien'a C.D Cataley

Spojrzałem na Cat i wyszarpnąłem się z uścisku strażników.
Czułem,że dziewczyna jest osłabiona tym wszystkim i jeszcze gdy używała mocy, dzieci bardziej się wierciły i zadawały jej ból. Podbiegłem szybko do Cat i przytuliłem ją do siebie.
Dziewczyna rozpłynęła się w moich objęciach i totalnie opadła już z sił.
Przytrzymywałem ją , ale zaraz spojrzałem na naukowców. Jeden z nich miał grymas na twarzy, a drugi kazał strażnikom nas odprowadzić do pokoju.
W końcu gdy byliśmy w pokoju położyłem Cat na łóżku i usiadłem obok niej.
-Nie powinnaś tego robić -odpowiedziałem
-Nie mogłam patrzeć, jak Cię biją -po jej policzku spłynęła łza.
Przybliżyłem się do niej i pocałowałem w czoło, a potem otarłem łzę kciukiem.

(Cataleya?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz