Przystanęłam zszokowana i spojrzałam na niego trochę przerażona.
Jednak zaraz moja mina stała się bez wyrazu i oschła.
-Nie to zwykły koszmar-skłamałam
Jimi spojrzał na mnie i zaraz poszłam do pokoju ,ale on musiał oczywiście wejść za mną.
-Co chcesz?-zapytałam zdziwiona
-Powiedz Co się dzieje-odpowiedział poważnie
-Nic takiego-odparłam obojętnie
-Wiem, że coś jest nie tak-dodał
-Wszystko jest okej, daj mi spokój-mruknęłam
Jimi podszedł do mnie i chwycił mocno za nadgarstek przyciągając do siebie .
-Puść-szarpnęłam się
-Co się dzieje Sage?-zapytał ponownie
Spojrzałam na niego przestraszona, jeszcze nigdy nie był tak przejęty i wkurzony.
-Śniłam,że chcą mnie , ciebie i ojca zabić -wydukałam
Poczułam jak do oczu, napływają mi łzy, a Jimi nadal mnie trzymał.
-Jimi, to boli. Puść -załkałam
(Jimi?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz