Spojrzałam na króliczka, który zaczął uciekać.
Odwróciłam się gwałtownie patrząc na krzaki, skąd dochodził jeszcze głośniejszy szelest.
Ale zaraz wszystko ucichło i teraz było aż za spokojnie.
-Coś mi tu nie pasuje -mruknęłam
-Witam w klubie-odparła Mady
Podeszłam powoli do krzaków, a kuzynka wstrzymała oddech.
Nawet nie zdążyłam ich odsłonić bo usłyszałam krzyk Mady.
Westchnęłam głęboko i odwróciłam się do kuzynki , a zaraz obok niej stał ogromny wilk.
-Tak mamy rozrywkę -zaśmiałam się
(Mady?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz