Wbicie w ścianę jednego człowieka jeszcze nie czyni przestępcą.
Było wielkie zamieszanie.
A mnie zakuli w drewniane kajdanki.,
I wywieźli na jakąś wyspę.
Byłem tu od dwóch tygodni.
Zawsze gdy próbowałem przejść przez granicę, odpychało mnie silne pole elektromagnetyczne a ja traciłem część energii.
Dziś się nudziłem a bardzo lubiłem uciekać spod oka strażników by być
sam, więc wybrałem się do lasu Trankvilo gdzie oni nawet nie mogą
wchodzić.
To była moja ucieczka.
Gdy im uciekałem do lasu, znalazłem stary mosiężny dąb, w którym nie było pnia, więc można było wejść do środka drzewa.
Było tam nawet dużo miejsca.
Dziś też tam się skierowałem.
W pobliżu drzewa zobaczyłem piękną dziewczynę.
Blond włosy powiewały jej na wietrze.
Bez wątpienia była z rasy aniołów.
Podszedłem bliżej.
Zauważyła mnie i spojrzała wystraszona.
-nie bój się, to tylko ja.-powiedziałem.-też uciekłaś strażnikom?-spytałem
[Clary?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz