Spojrzałam na dziewczynę. Nie powinnam tchórzyć zrobiłam krok w przód i spojrzałam prosto w oczy strażnikowi.
-Nie chcesz mnie wziąć. Chcesz wejść na drzewo i udawać kurczaka -uśmiechnęłam się po czym pstryknęłam.
Mężczyzna zamrugał parę razy po czym wspiął się na drzewo i zaczął gdakać.
-Hipnoza?-spytała dziewczyna
-Po części -uśmiechnęłam -Trenuje jeszcze nad czymś. Dotknij mojej dłoni.
Wyobraziłam sobie dom. Ten sam salon ,telewizor grający na programie
sportowym. Rodziców na kanapie.Wyglądało to tak jakbyśmy wtargnęli do
tego domu lecz tak naprawdę to była tylko moja wyobraźnia i wspomnienia.
Dziewczyna puściła się mnie.
-Widziałaś? -spytałam
<Mikeysha?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz