Objąłem mocno Cat, przyciskając do siebie. Ostatnio miałem strasznie mieszane uczucia.
Wszystko wydawało się takie dziwne i niezręczne.......
Popatrzyłem na nią z uśmiechem i pocałowałem ją delikatnie w usta.
Siedzieliśmy na ławce, a Cat wtulała się cały czas we mnie.
Nagle na horyzoncie dostrzegłem strażników idących w naszą stronę.
Spojrzałem na Cataleyię trochę przerażony , a dziewczyna pocałowała mnie i od razu wstała.
Ja siedziałem spokojnie i przyglądałem im się bacznie, jednak dwóch strażników podeszło do mnie.
-Ty też z nami idziesz -powiedział jeden
Popatrzyłem zdziwiony na Cat ,ale podniosłem się z ławki i razem ruszyliśmy ze strażnikami.
Trzymałem mocno dziewczynę, za rękę nie wypuszczając.
Jednak gdy tylko znaleźliśmy się w sali, rozdzielono nas , ale to ja zostałem przykuty do ściany, a Cataleya została posadzona na fotelu, niedaleko stolika naukowca.
(Cataleya?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz