Objąłem ją mocniej przyciskając do siebie. Chciałem być teraz przy niej.
W sumie byłem szczęśliwy z tego ,ale Cat najwidoczniej była tym przerażona.
Cóż nie często zdarza się ,że ktoś zachodzi w ciążę zwłaszcza w takim miejscu jak to.
-Spokojnie, jakoś postaram się nas uchronić -powiedziałem
-Nie...........proszę nie narażaj się tak im -pisnęła przerażona
Poczułem,że dziewczyna zaczęła płakać, zaraz odciągnąłem ją delikatnie patrząc jej w oczy.
Otarłem kciukiem łzy z jej policzka i delikatnie się uśmiechnąłem na pocieszenie.
-Damy sobie radę, ciąża nie jest straszna-zapewniłem
-Skąd wiesz?!-zapytała przestraszona
-Emm słyszałem -odpowiedziałem niepewnie
-Aha ta jasne........-mruknęła
-Oj no mama opowiadała mi jak to nosiła mnie w brzuchu zadowolona?-dodałem
W sumie sam nie wiedziałem kurcze, jak Cat będzie to przeżywała.
W tedy były tylko dwie rasy połączone, a tutaj mamy aż trzy. Sam się dziwiłem jak do tego doszło.
Ale musimy to jakoś przeboleć, a ja postaram się by Cat było jak najlepiej w tym okresie.
Też bardzo chciałem się dowiedzieć ile potrwa ciąża, bo ja zaledwie byłem w brzuchu matki 6 miesięcy?
Jak nie mnie w sumie nie wspominała za bardzo dokładniej ile chodziła ze mną.
-Damien......-usłyszałem głos Cat
-Słucham skarbie?-odwróciłem się w jej strone
-Co się dzieje?-zapytała smutna
-Nic myślę tylko-wyjaśniłem i przytuliłem ją mocno do siebie
-Nad czym?-zapytała niepewnie
Sam nie wiedziałem co mam jej powiedzieć, więc musiałem coś wymyślić na poczekaniu.
-Nad tym, jak to będzie kiedy obok nas będą latać małe szkraby -uśmiechnąłem się w jej strone
(Cataleya?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz