poniedziałek, 24 lutego 2014

od Mady C.D Rose

Patrzyłam na nią, na to co wyczynia podczas furii.Pomogłam jej bo gestem dłoni rury pękły a wrzątek za moim rozkazem trafiał w strażników za nami.Wyszłam za nią na dwór lecz strażników było coraz to mniej. Otoczyli nas.Musiałam zaryzykować jakoś kazać jej się odwrócić.Jej wzrok mógł mnie zabić ale oni tak samo.Nie miałam dostępu do wody.Rose nieźle dawała sobie rade tylko gorzej że i od tyłu nas atakowali.Wyszli doktorkowie ze strzykawkami.Musiałam się skupić.Musiałam poprosić bogów o pomoc.Miałam nadzieje że uda im się po śpieszyć. Cieszyła bym się najbardziej jak by Zeus zareagował bo tatko jedyne co by mógł zrobić to przysłać mi pegazy. Ktoś strzelił w Rose lecz kula jej nic nie zrobiła. Za to gorze było ze mną oberwałam i to porządnie.Pojawiły mi się mroczki przed oczami.Miałam siłę pociągnąć ją za bluzkę a po chwili upadłam.Przed oczami widzę tylko ciemność.Lecz wiem że nie umieram po prostu czuję to w kościach.
<Rose?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz