wtorek, 18 lutego 2014

od Damien'a C.D Cataley

Spojrzałem przerażony na dziewczynę i sam już nie wiedziałem co robić.
Miałem ochotę rozszarpać naukowców na małe kawałeczki, a jednocześnie chciałem jej pomóc.
Popatrzyłem zaraz wrogo na doktorków, a na ich widok znów wszystko zaczęło we mnie buzować.
Zaraz jednak poczułem coś dziwnego i poczułem jak moje oczy zmieniają znów kolor.
-Tylko nie to-szepnąłem
Zamknąłem szybko oczy kurczowo i zacząłem starać się by się uspokoić.
Chociaż teraz chciałem się od tego powstrzymać ,ale zaraz udało mi się odruchowo jakoś uwolnić się z łańcuchów. Podszedłem do Cat i przykucnąłem przy niej patrząc na nią.
Jej widok, że już jest prawie wszystko w porządku uspokajał mnie jakoś.
Dziewczyna podniosła wzrok, ale zaraz przestraszyła się,pewnie przez moje oczy.
-Damien, twoje oczy-szepnęła
-Spokojnie staram się to opanować -westchnąłem
Przymknąłem oczy starając się jeszcze bardziej uspokoić,ale gdy tylko widziałem naukowców, to w ogóle nie wychodziło. Jeszcze miałem ,że tak powiem władzę nad swoim ciałem i nie ruszałem się z miejsca.
Nie chciałem znów zapędzić Cat w jakieś kłopoty czy coś.....

(Cataleya?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz