wtorek, 25 lutego 2014

od Sage C.D Rebecy

Sama nie wiedziałam już co o tym wszystkim mam sądzić.
Nieznajomy ratuje nas i zaraz mówi,że został tutaj wysłany by nam pomóc.
I jeszcze do tego ,że musiał to zrobić i zwłaszcza mnie na dodatek uratować.
To wszystko było zawiłe i trochę przerażające. Miałam poznawać odpowiedzi, a mimo to coraz więcej pytań zaczynam zadawać sama sobie.
-Nie martw się Sage, niedługo wszystko poznasz-zapewnił chłopak
Podniosłam delikatnie wzrok i spojrzałam na niego bez wyrazu, nie wiem czy mu ufać czy nie.
To było dziwne,że znalazł się tak nagle kiedy miałyśmy kłopoty.
-A skąd tutaj są te korytarze?-zapytałam w końcu
-Zostały zbudowane tysiąc lat temu zanim jeszcze powstało to więzienie-wyjaśnił
-Jak to?-zdziwiłyśmy się obie
-Tak to, wiele lat temu żyło tutaj mnóstwo różnych gatunków, ale również była specjalna rada,która stworzyła podziemne ,że tak powiem miasto, dla siebie -dodał
-Dalej proszę -powiedziałam
-Dowiesz się gdy dotrzemy -odparł obojętnie.
Matko te ciągłe tajemnice ,które wszyscy skrywają przede mną , to jest takie denerwujące.

(Rebeca?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz