Rozejrzałam się dookoła rozmarzona. Po prostu teraz o tej porze było tutaj wspaniale.
-Ja też -uśmiechnęłam się zadowolona
Patrzyłam w każde kąty w ogrodzie. Było po prostu cudownie, chciałabym tu zostać na zawsze.
Przykucnęłam i dotknęłam ręką świeżej trawy, ale zaraz usiadłam na niej zadowolona.
Podniosłam głowę do góry i przymknęłam oczy znów zaczynając marzyć.
-Wspaniale tutaj-westchnęłam zadowolona
-Wiem-przytaknęła Rebeca
Przyjaciółka usiadła tuż obok mnie , a ja objęłam ją jedną ręką przytulając do siebie.
-Jak to wszystko się skończy, będzie lepiej. Nie martw się -uśmiechnęłam się zadowolona
(Rebeca?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz